- lub czym dusza zapragnie :)
Tym razem jednak będą to sery.
Do faszerowania wybieram pieczarki o ładnych, średnich kapeluszach i staram się, żeby wszystkie były w zbliżonym rozmiarze. Dzisiaj jednak pieczarki wybierała mi Pani ekspedientka i każda jest inna - od najmniejszej, do największej :))
Kupuję zawsze o 2-3 pieczarki więcej niż chcę faszerować - z dwóch powodów:
1. kapelusze trzeba wydrążyć i czasem coś pójdzie nie tak - kapelusz nagle robi się dziurawy lub pęka (tę czynność trzeba robić bardzo delikatnie i z wyczuciem),
2. same ogonki do farszu to za mało, a dzięki temu mamy 2-3 kapelusze dodatkowo.
Rodzaje serów można komponować według własnego uznania.
Pieczarki z farszem serowym
8 średnich równych pieczarek + 2 szt
1 mała cebula
1 łyżka masła lub oleju
2 łyżki sera feta
1 łyżka serka śmietankowego czosnkowego (taki do smarowania kanapek) - te serki mają intensywny smak więc ostrożnie, żeby nie przedobrzyć
150 g (opakowanie) kanapkowego serka śmietankowego
150 g białego sera
2 łyżki tartego żółtego sera + do posypania
sól i pieprz do smaku
Pieczarki szybko umyć (żeby nie nasiąkły wodą) i osuszyć ręcznikiem papierowym. Oderwać nóżki i małą łyżeczką wydrążyć kapelusze. Nóżki i wydrążony miąższ odłożyć.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub folią aluminiową (błyszcząca strona na górze), ułożyć wydrążone kapelusze i na 7 minut wsadzić do nagrzanego do 175 stopni piekarnika. Chodzi o to żeby kapelusze "puściły" wodę. Po tym czasie pieczarki wyjąć i dać im jeszcze jakieś 2-3 minuty po czym wylać wodę z kapeluszy i dodatkowo osuszyć je ręcznikiem papierowym.
Cebulę drobno pokroić w kostkę, na patelni rozgrzać masło lub olej i zeszklić na nim cebulę, dodatkowe pieczarki, ogonki i wydrążony miąższ również drobno pokroić i dodać do zeszklonej cebuli. Podsmażać razem do momentu, aż odparuje cała woda. Przełożyć do miski.
Dodać wszystkie sery, wymieszać i doprawić solą i pieprzem do smaku.
Życzę smacznego !
Uwielbiam tak nadziewane pieczarki ! :)
OdpowiedzUsuńRobię je od niedawna, ale za to dosyć często - szczególne zamówienie córci :))
UsuńPozdrawiam Dorota
Ależ mi narobiłaś smaku na te pieczarki. Tak mi ślinianki pracują, że muszę uważać, żeby nie zachlapać ekranu komputera. Robiłam podobnie, ale bez serów w farszu. Twój jest zdecydowanie ciekawszy. Pomyślę, jak mi sił starczy po świętach to zrobię na Sylwestra, bo jesteśmy w domu z wnusiem. Kolacja uroczysta sylwestrowa musi być.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru!!!
Witaj Danusiu
UsuńMój Sylwester pewnie też w domciu z młodszą córcią :))
Bardzo mi się podoba ta intensywna praca ślinianek a zwłaszcza wizja zachlapanego monitora :))))
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :))